sobota, 3 sierpnia 2013

Epilog

   Czasem zastanawiam się, co by się stało, gdybym nie przyjechała do Dortmundu. Czy poznałabym Łukasza? Czy udałoby mi się wyjechać do Mediolanu i tam zrobić karierę? Czy moja przyjaźń z Wiktorią przetrwałaby? Odpowiedzi na te pytania nie uzyskam zapewne nigdy. To, co stało się w tym niewielkim mieście z Zagłębia Ruhry miało ogromny wpływ na moje życie. Szczególnie jedna postać.
  
   Marco. Wysoki piłkarz z blond grzywą. Na boisku pomocnik, poza nim ... No właśnie, kto? Przyjaciel, czy może ktoś więcej? A może po prostu zwykły śmieć? Jedno jest pewne: on był, jest i będzie ważną osobą w moim życiu. Mimo, że już nie ma go z nami. Choć od tego dnia, minęły już cztery lata, dalej mam żal do tego osobnika, który mi go zabrał. W końcu coś mnie z nim łączyło.

   Dortmund. Moje szczęśliwe miejsce. Można by rzec: talizman. To tu spotkałam miłość swojego życia. To tu spędziłam najlepszy rok w moim całym żywocie. Tu spotkałam osobę, którą pokochałam, a potem znienawidziłam. Tu zaznajmiłam się z silnymi kobietami, które dały mi porządną lekcję. Tutaj trafiłam pod skrzydła mężczyzny, który rozwinął mój talent. Tutaj dostałam od losu szansę na lepsze życie. I nigdy tego nie zapomnę. Nigdy.



To już jest koniec tej opowieści. Cóż, wszystko ma swój początek i koniec, który przypadł właśnie dzisiejszego dnia. Dziękuję wszystkim czytającym i komentującym ten blog. To wam zawdzięczam motywacje i dalsze chęci do działania. Teraz mam do was prośbę, pokażcie ile was tak naprawdę było. Proszę żeby każda osoba zostawiła po sobie komentarz, który na prawdę będzie miał dla mnie wielkie znaczenie. Dziękuję wam za wszystko. 

Zapraszam na mojego drugiego, nowego bloga, który dopiero się rozkręca. Proszę was o opinie. 

4 komentarze:

  1. Szkoda, że już koniec :( Lubiłam tego bloga :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że koniec.
    Kochałam tego bloga..;D
    Pozdrawiam:**

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda.... fajny był :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam na niego przypadkiem, ale nic nie dzieje się przypadkiem !
    Przeczytałam bardzo uważnie i muszę przyznać ze masz wielki talent ! Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń