Nie wiem kiedy i jak dotarłam do domu. Pamiętam tylko wołanie Łukasza za mną. Nie wiem też, jakim cudem udało mi się biec w szpilkach. Tego dnia pobiłam wszystkie rekordy.
Siedziałam na łóżku i płakałam. Mój płacz usłyszała Wiki. Weszła do pokoju i usiadła obok mnie.
- Nie becz... To normalne.- pocieszała mnie
- Normalne?!- oburzyłam się- Całowałam się z facetem, którego ubóstwiam, a potem od niego uciekam i ty mówisz, że to normalne?!
Nie mogłam uwierzyć w to, co się zdarzyło. Przecież czuję coś do niego, więc dlaczego uciekłam? Trudno było to zrozumieć.
- Wiki... On mnie za to znienawidzi, zobaczysz.- jęczałam
- Głupia jesteś?- warknęła- Przecież on też za Tobą szaleje... Wszystko się ułoży.
- Niby kiedy? On już nie zadzwoni.- odparłam i schowałam głowę pod poduszkę
*********************************************************************************
Cały tydzień chodziłam struta. Myślałam o tym wydarzeniu. Nocami odtwarzałam każdą chwilę, szczególnie tą ucieczkę. Przez to nie wysypiałam się i przychodziłam na treningi zmęczona. W końcu, któregoś dnia trener zawołał mnie na rozmowę.
- Patrycja! Co się z Tobą do cholery dzieje?! Jesteś nieobecna!- krzyczał
- Przepraszam- wyjąkałam cicho
- Nie przepraszaj mnie, tylko zacznij myśleć! Sądziłem, że jesteś odpowiedzialna i rozsądna, ale widocznie myliłem się...-odrzekł
- Trenerze, obiecuję, że się poprawię! Daj mi szansę i nie skreślaj mnie!- błagałam
- Nie skreślam cię. Jesteś świetnym zawodnikiem, ale musisz się nauczyć oddzielać życie prywatne od zawodowego.
- Staram się...
- Wierzę. Ale dopóki nie uporasz się z problemami, nie będziesz w stanie przygotowywać się do meczy.- rzekł i odszedł
- Zostałam na trybunach sama. Myśli kłębiły mi się w głowie.
-" Już nawet trener zauważył, że coś jest nie tak!"- myślałam-" Muszę zadzwonić do Łukasza i wszystko mu wyjaśnić."
Wiem, krótki ten rozdział, ale w następnym będzie już lepiej :)
Jak myślicie, Łukasz będzie chciał słuchać wyjaśnień Patrycji, czy nie?
Komentujesz ---> Motywujesz mnie!
myślę że łukasz zrozumi patryce
OdpowiedzUsuńrozdział fajny pozdrawiam :*
Łukasz napewno zrozumie Patrycję ;). Super rozdział. Wchodzę tu codziennie, tylko jakos zapominam dodawac komentarza. Mam tylko jedną prośbę, abyś dodawała choć odrobinę dłuższe rozdziały... Pozdrawiam i życzę weny! :) /Ja :D
OdpowiedzUsuńSuper blog... ;D Oby tak dalej . ;***
OdpowiedzUsuńZapraszam na ostatni już rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com ♥
OdpowiedzUsuń+zrozumie ją, liczę na to.